sobota, 21 listopada 2009

Noodle soup, czyli domowa zupka chińska ;)

Już od dawna mam ochotę na zjedzenie prawdziwej azjatyckiej zupy z makaronem- długim, wręcz ciągnącym się w nieskończoność, zalanym gorącym bulionem ze świeżymi warzywami i kawałkami mięsa. W związku z tym, że odwiedzając sklep Kuchnie świata nabyłam dashi w proszku, postanowiłam sama zrobić taką zupę w domu, a przynajmniej podjąć próbę. Cóż, już na początku okazało się, że owe zakupione dashi nie będzie stanowiło wymarzonej bazy do zupy, ze względu na swój zbyt intensywny rybny aromat, jednak kostka drobiowa Knorra przybyła z odsieczą;) Podam dokładnie wszystkie składniki, których użyłam, choć myślę, że następnych razem dashi okaże się zbędne i wykorzystam jedynie bulion drobiowy lub warzywny.

Z podanych składników przygotowałam 3 porcje. Nie jest to typowa zupa, bo więcej tu makaronu i dodatków niż samego płynu, ale przecież dokładnie tak to wygląda w przypadku gotowych zupek chińskich;)

Składniki:
  • 1,5 l wody
  • 1 opakowanie dashi w proszki (10g)
  • 1 kostka drobiowa
  • 1 pierś z kurczaka
  • 1 nieduża marchewka
  • 1/2 czerwonej papryki
  • 2-3 suszonych grzybów shitake
  • zielona cebulka
  • 2 łyżki sake
  • 2 łyżki sosu sojowego
  • 2 ząbki czosnku
  • 1/2 łyżeczki startego świeżego imbir
  • 3 wiązki chińskiego makaronu
Wodę wlewamy do garnka i stawiamy na ogniu. Dodajemy dashi oraz kostkę rosołową. Pierś z kurczaka kroimy na małe kawałki i wrzucamy do bulionu, gotujemy ok 10 min. W trakcie gotowania kurczaka dorzucamy grzyby shitake w całości. W międzyczasie kroimy paprykę w bardzo cienkie plastry, marchewkę w paseczki, a zieloną cebulkę siekamy ukośnie. Po 10 min. wyjujemy mięso i grzyby, dodajemy sake, sos sojowy, 2 przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku oraz starty imbir i wrzucamy makaron. Wyjęte grzyby proimy w plastry. Makaron gotujemy w zupie ok.3-4 min. Gdy będzie już dobry,wyciągamy go do miseczek, a na nim układamy kurczaka oraz marchew, paprykę i grzyby. Zalewamy bulionem (można go przecedzić- ja to zrobiłam) i na wierzch posypujemy obficie zieloną cebulką.

Zachęcam do jedzenia zupy pałeczkami;)

Smacznego :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz