Przepis zaczerpnięty od mojej siostry i jej teściowej. Opiekana rybka w tej wersji jest po prostu cudowna i bez problemu można zjeść na raz cały jej słoik:) Oczywiście nie trzeba używać śledzi, można też wykorzystać mintaja lub ewentualnie pangę. Z podanych składników powinny wyjść ok. 4 duże słoiki.
Składniki:
- 1,2-1,5 kg śledzia zielonego
- 1 duża cebula
- ok. 200 g bułki tartej
- 2 jajka
- 1 łyżeczka soli
- 1 niepełna szklanka octu
- 5 szklanek wody
- 3 liście laurowe
- 3 ziarna ziela angielskiego
- 1 kostka rosołowa (drobiowa lub warzywna)
- 1 łyżeczka wegety (przyprawy do zup itp.)
- 2 łyżki cukru (płaskie)
- 1/2 łyżeczki majeranku
- łyżeczka gorczycy
- kilka ziaren pieprzu
Rybę dokładnie myjemy i osuszamy. Każdy kawałek ryby maczamy w jajku, a następnie obtaczamy w bułce tartej wymieszanej z 1 łyżeczką soli. Każdy kawałek smażymy na złoty kolor z dwóch stron na patelni. Usmażone ryby przekładamy na talerz, by lekko przestygły. W międzyczasie przygotowujemy zalewę. Do garnka wlewamy wodę i ocet, dodajemy cukier, przyprawy i kostkę rosołową. Zagotowujemy całość. Cebulę kroimy w piórka i wrzucamy do gorącej zalewy. Gdy zalewa jest gotowa, ryby przekładamy do wyparzonych słoików (można śmiało je upychać, ale trzeba uważać, by się nie rozleciały). Zalewamy ryby zalewą, mocno zakręcamy i obracamy do góry dnem na ok. 5 min. Po 2 dniach już śmiało można spożywać rybki:)
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz